20 II 2011

W galerii nowe fotki Arsiiego. Pięknie chłopak rośnie i rudzieje. Ładna głowa, długie nogi, coraz więcej futra. Czego chcieć więcej? Jednak dobrze wypatrzyłam jak był mały, oj ma się to oko. :) Pamiętam, gdy jeszcze był niewielką kluską i obserwowałam jak zmienia się z dnia na dzień. Cóż, teraz też obserwuję, tylko z odległości. Miło się wspomina czasy, kiedy szóstka ofutrzonych, zębatych piranii biegała szaleńczo po domu. :D Nie mogę się już doczekać, aż wreszcie zobaczę go na żywo. Jego i resztę “maluchów” z miotu A, bo nie ukrywam, że się stęskniłam za tym chaosem. Ale jeśli wszystko poszło dobrze, to za dwa miesiące powtórka z demolki. :)

Również Aszczura może pochwalić się pięknymi, zimowymi zdjęciami. I nowymi szelkami, rzecz jasna. :D Dziękuję za dodawanie masy fajnych fotek wesołego suczydła, bo jej rozwój również mogę obserwować. Powabna panienka na długich łapach wyrosła, panowie będą się za nią oglądać. Nie ma co ukrywać, że po rodzicach wzięła co najlepsze. Spokojnie można dostrzec cechy zarówno Cory, jak i Carra w jak najlepszym złożeniu. I mogę szczerze przyznać, że jestem zadowolona, gdyż nareszcie widzę efekty tego doboru i wiem, że nasza wyprawa na Słowację opłacała się. :DD Czekam teraz niecierpliwie na fotki reszty rodzeństwa :)