29 IV 2011

Młode powoli otwierają ślepka, szybciej już pełzają. Są coraz bardziej świadome otaczającego je świata – wystarczy wejść do ich pokoju, a już podnoszą łebki i się przyglądają. Wagi wciąż bardzo wyrównane. Kluski wstępnie mają już nawet imiona, chociaż kto jakie otrzyma to się dopiero okaże. Panienki to Brixie(na prośbę przyszłej właścicielki ;)), Beleszi, Bashtee, Brissuri oraz Bavrikka, panowie: Bannuk i Beszivel. Póki co małe mają… numerki według kolejności narodzin. :D
Mamy także wynik Acritera na DM – N/N, czyli wolny! Ładny początek, za to my czekamy teraz na wyniki Cory i Resca. :)

20 IV 2011

Dzisiaj powitaliśmy 5 panienek oraz 2 panów. Jak widać obsypało suczyskami. Wszystkie maluchy są bardzo podobne zarówno kolorystycznie, jak i wagowo. Miot więc dosłownie bardzo wyrównany. Teraz tylko czekać, aż otworzą ślepka, zaczną biegać… Gryźć… Niszczyć… Czyli aż staną się prawdziwymi wilczakami. :DD

Cora doskonale spisuje się w roli mamy, wszakże to już drugi raz nią została. Od młodych niechętnie odchodzi, a kiedy już uda się ją wyprowadzić na dwór, zrobi co musi i szybko wraca. Resco dostępu do rodzeństwa nie ma, jako, że to facet. Ale przyjdzie czas, kiedy będzie musiał przed nimi sam uciekać, oj przyjdzie… Póki co wyczuwa, że w Corkowo-szczeniaczkowym pokoju czai się zło i nawet nie próbuje tam zaglądać. :)

15 IV 2011

Z resztą, sami zobaczcie, jaka Cora już gruba. Wilcza wygląda jak balon, małe od kilku dni się ruszają i wątpliwości nie ma, że “coś” tam jest. Resco zdołowany, jako, że mama z nim nie biega, ale chyba wyczuwa już, co się zbliża… Krótko mówiąc – będzie wesoło. Termin porodu wypada za tydzień, chociaż jak wiadomo – małe mogą wcześniej wypełznąć na ten świat. A nie ukrywam, że szykuje się prawdziwa inwazja wilczosagowych, co widać na poniższym zdjęciu sprzed kilku dni. ;)