Dzisiaj maluchy po raz pierwszy dostały pokarm nie od mamy – póki co mleko – ale to za jakiś czas powinno się zmienić. Znaczna część gromadki z początku uznała, że do miski należy wpierw wsadzić łapy, a dopiero potem mordkę, a kiedy już piły… to wciągały nosem i słychać było charakterystyczne siorbanie. :DDD