20 V 2011

Dzisiaj odwiedziła nas Šárka wraz z rodziną, aby wybrać dla siebie przyszłą towarzyszkę na najbliższe kilkanaście lat… Padło na panienkę nr. 5, która od teraz zwie się Brixie. Maleńka od połowy czerwca będzie podbijała Czechy – kraj, z którego pochodzi jej mama, Cora. :)
Wszystkie kluski wzorcowo przywitały gości, pokazując swoją wilczakową naturę – biegały, gryzły i wariowały. Nie mogło się też obejść bez jedzenia, jako, że po tych wszystkich szaleństwach małe zgłodniały. A kiedy już (prawie) wszystkie zasnęły, pozostał już tylko wybór maleństwa. Wypadło na jedyną wciąż rozbieganą, rudą kluskę nr. 5. :D
Tak minęło nam do południe, a około godziny 18 mieliśmy kolejnych gości… ;)


Radosińscy, na czele oczywiście z Radochną, czyli Amantis Wilcza Saga, wpadli, aby zobaczyć półrodzeństwo. Wpierw wybraliśmy się ze “starszymi” sagowcami na łąkę i szybko przegonieni przez wiosenną burzę wróciliśmy do domu, gdzie mogliśmy już spokojnie schnąć. Piranie, zmęczone po wcześniejszej wizycie spały grzecznie i w tym czasie Radochna mogła je dokładnie obejrzeć i obwąchać. Z pozoru te futrzaste kulki nie były złe, ale kiedy obudziły się i zaczęły gonić starszą siostrę po całym pokoju, wolała się z niego ewakuować. Co będzie niańczyła maluchy – lepiej poszaleć z bratem. ;) Przed opuszczeniem nas zdążyła jeszcze ukraść co nieco ze stołu i tak po pełnym przeżyć popołudniu wróciła do siebie, wraz z rodzinką, oczywiście. :DD